Mogą odejść wszystkie na raz, ale mnie odchodziły partiami czyli tak jak jest na ogół. No i u mnie wyglądało to tak, że jak już skończyłam sikać to zaczęły mi lecieć wody z pochwy. Ich upływ trwał tyle co zrobienie siku. Później minutka ciszy i znów ale trochę mniej, pół minutki i powtórka z rozrywki znów w troszkę większej ilości. Jak jechałam do szpitala to czułam kiedy pojawiał się nagły upław ( odczuwa się to tak jak podczas miesiączki, kiedy chwilami na zewnątrz wydobywa się więcej krwi), ale były one rzadsze. W drodze do szpitala, która trawał około pół godziny podkład dał radę, ale był na wyczerpaniu i zaczynał przesiąkać. Nagłych upławów miałam z 4-5 po drodze. Później zmiana podkładu co 20-30 min.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1321 - 1330 z 1512.
Honia a jak u Ciebie z krwawieniem po porodzie?
u mnie chyba sie coś ruszyło bo mnie w podbrzuszu z lekka ciągnie a tak nie miałam
izabella powodzenia i szerokości oby się obeszłobez wywołąnia
U mnie z krwawieniem bardzo ubogo przyznam szczerze :) Ale było to kontrolowane i jest wszystko ok. Najgorsze były dwa pierwsze dni po CC. W trzeci dzień przeszłam już na podpaski i to na takie jakich używałam podczas miesiączek czyli z 3 kropelkami. Tylko mną się raczej nie sugeruj bo słyszałam że po CC ogólnie połóg jest mniej obfity jak i krótszy, ale kto to wie...:)
Powodzenia Izabello! Trzymam kciuki aby obyło się bez CC:)
Kakol- co do Twojego ciągnięcia to jeżeli dobrze je zinterpretowałam to pojawiło się u mnie już wcześniej (jakieś 1,5 tyg przed porodem) i głównie było przyczyną ułożenia małego jak powiedział mi gin.
u mnie to ciągnięcie to jedyny objaw ja się tego krwawienia obawiam bo miesiączki mialam strasznie obfite....
chociaż wiadomo okres a krwawienie poporodowe to dwie różne sprawy.... mam nadzieję że nie będzie ono aż tak mocne, wolę żeby trwalo dlużej a mniej
ja tez sie obawiam krwawienia po, jeszcze ostatnio mi sie snilo ze krwawie takimi duzymi skrzepami i w snie w mysli mialam "a no tak przeciez sie oczyszcza organizm po porodzie..." ja jak mowilam pani dr o tychy rwaniach kluciach to tez mi powiedziala ze to dziecinka musi mnie uciskac. wierci sie strasznie czasami az mnie tak zakuje ze mna az rusza. staram sie zachowac zimna krew ale im blizej tym bardziej zaczynam panikowac...
;Jeżeli Cię to pocieszy to leżałam na sali z babeczką, która do miesiączki używała podkładów poporodowych bo najbardziej chłonną podpaskę miała na 5 min. A jak mówiła to po SN przy pierwszym dziecku połóg trwał 2 tyg, później 2 dni plamień i koniec a w dodatku wszystko było bardzo ubogie. A żeby było ciekawiej po porodzie zmieniły jej się miesiączki i mogła spokojnie korzystać z podpasek i założyć bezpiecznie tampona! A i teraz po drugim dziecku i CC połóg nie dał jej się we znaki. Był podobny do mojego. ( tak, tak wymieniałyśmy się takimi doświadczeniami ): D
powodzenia Izabello czekamy na wiesci
moja mama tak miała że zanim mnie urodziłą (jestem pierwszym jej dzieckiem) to miala mega miesiączki a po porodzie stały się bardzo skąpe ba nawet myślała że to coś nie tak, mam nadzieję że u mnie też tak będzie