cześć Wam ;) dawno się nie udzielałam, ale to przez to ze nic nowego u nas się nie "działo" . Za to przed wczoraj bylismy na drugiej wizycie u alergologa i jestem na maksa poirytowana. Nic się nie dowiedziałam. baba pooglądała synka 5 min i przepisała pierdylion maści za pińcet dolarów :/ Myślałam ze zrobi jakieś testy, czy cokolwiek. A sprawa nadal wyglądatak, że mam go paciać tymi maściami a on i tak w kółko wysypany i chyba nigdy nie odkryję co go uczula :/ Jedyna dobra rzecz , to ze zmieniła nam mleko z pepti na nutramigen. Zobaczymy jak będzie. narazie konczę ostatnią puszkę pepti.
