a mój ma woolny weenen. w tygodniu budzę go sporadycznie bo tyra na tym zimnie cąły dzień i jeszcze sie przeziębił...no ale mamy weekend. skoro na ryby da rade to dziecko nakarmić też da radę. ja mu powiem jak wróci bo czuje się jak wypluta i wysrana. plecy mnie bola przez 24 godziny juz. Mały cały dzień śpi,w nocy siedzi a o 7 chłopcy wstaja i trzeba dać jeść itp.... chwilami mi się nie chce juz tego macierzynsstwa.
