hej Malinko:D tak to jest z tymi smartfonami niestety.im wiecej bajerów tym bardziej się psują. U nas jak narazie spokojnie. mój w pracy do 12,wczoraj też był. Myślłam,że wigilii nie zjem bo mały kolki dostał ale jak padł to 2 godziny był spokoj. Snieg u nas spadł i biało pięknie. Maluchy z preznetów zadowolone. Olin dostał cudowną matę która ise rusza tzn,. te pałąki sie ruszaja,

w Danii chyba nie ma takiego zwyczaju nawet. wiecei co,udało mi się małego zwarzyc i jest 7i pól kg:D

Wredna u Ciebie to ta końcówka roku jakaś nie fajna. szpital teraz wirusówka oby następny rok był sto razy lepszy od tego.

u mnie nic sie nie zepsuło na szćżęście. Magda to podróż jednym słowem do dupy normalnie.

moja waży jakieś 6 kg, nocki przesypia, a w dzień nawet grzeczna, 8 stycznia mamy neurologa - zobaczymy jak określi nam jej stan ogólny i co z tą główką zwisajacą? chociać jak biorę ją pod paszki to zdarza się że trzyma główkę, mnie od doby boli mega żołądek, przejedzenie swoją drogą, ale chyba się zatrułam, wczoraj w nocy lekko pruszył snieg i mrozilo, ale nic wielkiego z tego nie ma

Ufff chrzciny udane :) Mała nie zapłakała wcale w kościele ;) Dodam zdjęcia do galerii to sobie zobaczcie :)

Dodane :) Pooglądajcie i skasuje :D

Mój mały jeszcze kiwaka ale zaczął wkońcu podnosić główke przy leżeniu na brzuchu. drugą bnoc spałam całą. doszłam do wniosku,że skoro weekend to niech tatus polata:D ha ha ha. i latał bez słowa.