Super Madzia to cudowna wiadomość :* :*
No ja dziś dałam małej do mleka kaszki i jutro napiszę efekt, ale taka jestem jakaś osikana i ciąglę do niej zaglądam. Byłam na urodzinach przyjaciółki, M chciał jeszcze zostać bo pił z męską częścią zaproszonych a ja chciałam do domu bo małą chcę kąpać o stałej porze no i tą kaszką jestem tak zajarana! Więc wróciłam sama autkiem a M wróci potem taxa... Nie lubie być sama :/ Ale niech se chłop odetchnie :D
