Ja tam nie jestem jeszcze gotowa,ale czy któras pierworódka jest gotowa na poród?:) No właśnie..:p
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1081 - 1090 z 1274.
Ja już zaczynam się powoli stresować... najbardziej tym, że niby będę rodzić drugi raz a jakoś mam wrażenie, że nie wiem co się ze mną dzieje... mam na myśli skurcze, bóle, i inne objawy zbliżającego się porodu:/ byłam dziś na chwilę u położnej bo miałam dziwne jednostronne skurcze i bałam się, że coś z łożyskiem, ale ta mnie uspokoiła, że jakby tak było to cały czas miałabym twardy brzuch, a ten twardnieje tylko jak są bóle... sprawdziła szyjkę i jest już ponad 2cm rowarcia:/ ale kazała być czujną:)
Moja gwiazda się gimnastykuje jak tylko ja chcę odpocząć i usiądę lub się położę a jak chodzę to tłucze główką w pęcherz:( tak jej źle i tak nie dobrze;)
Torba gotowa, mąż psychicznie już się nastawił na ew. telefon z hasłem "rodzimy" hehe:P
Ktg mam zaplanowane na 14.01, ale czy dotrzymamy do tego dnia sie okaże:P
Dona Ty juz masz fajnieeee jak rozwarcie :):) tez zazdroszcze jak Iwona. Ja to w ogole nie wiem co tam sie dzieje na dole, bo po tel do lekarza stwierdzil ze jak nic sie nie zacznie do 16tego stycznia to mam byc w ten dzien na wizycie na 15 no i sobie czekam. A juz chce :(
Ja wizytę mam 17 stego stycznia..Będe mieć badanie USG na fotelu i jeżeli nadal porodu nie będzie widac to w tyg tętno sprawdzą..I podejrzewam że 26 stycznia da mnie na wywołanie..Jeszcze sporo czasu i myślę że samo się zacznie..:) Nie wiem czy mi sie wydawało czy co,ale odeszło mi przed wczoraj trochę czopu..Konsystencja taka rozciągliwa..Nie wiem..Zobaczymy co mi powie w sobotę..Moze mi się tylko wydawało..
Oj widzę, że z całego klubu styczniówek to wszystkie w drugiej połowie stycznia urodzimy...