verrerie, ja mieszkam w NL. juz sie przyzwyczailam to braku usg na kazdej wizycie. w sumie to nawet nie mialam sie do czego przyzwyczajac;) wydaje mi sie, ze polozne wiedza co robia. w przeciwnym razie jednak to usg bym miala. tylko z Wami, tutaj w klubie nie moge sie podzielic np waga mojego dziecka czy tez innymi parametrami;)

Ja dołka nie mam. Czasami po prostu jestem wredna żmija, chodze i krzyczę. ;) No i zaczeły bolec plecy. Ja mam w czwartek wizytę wiec zobaczę czy malutki Książę trochę przybrał na wadzę. Ciuszki w 50 % popranie i wyprasowane, bo stwierdziłam, że jeśli teraz mi ciężko sie zmotywowac to potem będzie jeszcze gorzej. Torbę spakuję z początkiem lutego, bo wtedy też zamówię resztę pierdułek: podkłady, butelki, wkładki, smoczki itp.