Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
verrerie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biedroneczka83
biedroneczka83
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
black
black
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuzka87
zuzka87
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lolla
lolla
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
molesta
molesta
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
antoniana
antoniana
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ika89
ika89
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2016
mamuska2016
 


Komentarze
Wyświetlono: 361 - 370 z 480.

(2016-01-28 09:51) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

verrerie

Bardzo ciezko jest cos znalezc bo ofert jak na lekarstwo. My jeszcze mamy ograniczony budzet. Jedno ogladalis,y ale nie mialo kuchni tylko 4 szafki polaczone wiec odpada bo jak mamy gotowac i pomiescic wszystko?? W jednym powiedzieli nam, ze nie chca dzieci, w kolejny, nie bylo windy a mieszkanie wysoko. Umowilam jedno na jutro. Ciagle szukam czy cos nowego sie nie pojawia ale cisza :-/
(2016-01-28 10:00) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuzka87

zuzka87

:( oby wam sie udało cos fajnego znalesci i dobrej cenie. Może to jutrzejsze mieszkanie bedzie godne uwagi wtedy byś sobie na spokojnie wszystko ogarnęła .
(2016-01-28 10:04) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuzka87

zuzka87

Spakowane juz dziewczyny jesteście? U mnie we wtorek ściągamy pessar i tego dnia sie chyba już będę pakować. Boje sie jakoś ze złapie mnie w najbardziej nie oczekiwanym momencie i mój mąż bedzie w pracy a ja nie będę miała z kim Oliwki zostawić.
(2016-01-28 11:58) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biedroneczka83

biedroneczka83

Torba jeszcze nie spakowana. Może dlatego, że jestem tydzień, a nawet dwa później od Was ;) Ja mam ten komfort, że jak mąż w pracy, to dzwonie, 2 mienuty i jest. Szef świadomy, że będzie musiał dac do końca dnia wolne ;) złożyłam dziś łóżeczko, tylko córka chce w nim siedzieć;/

(2016-01-28 13:53) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biedroneczka83

biedroneczka83

To mi mąż mówił żebym zamówiła to co mam jeszcze zamówić (butelki, podkłady, smoczki itp.) bo czuje, że do końca nie dochodzę i czasem może być za późno, wiec już koszyk zapełniłam i jak przyjdzie w następnym tygodniu to pakuję torbę. Ewentualnie będe coś tylko dorzucać jak sie przypomni ;)

(2016-01-28 15:00) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

verrerie

Wyje od dwoch godzin, nasza szansa na przeprowadzke przepadla. Bede gniezdzic sie w tej klicie. A wszystko przez mojego beznadziejnego meza, bo jemu sie nigdzie nie spieszy nigdy. Juz wynajete.
(2016-01-28 20:31) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

migrena

Napisałam się jakieś dwie godziny temu, rozpisałam pieknego posta, zadzwonił mąż, przyszło dziecko zagadali i zamknęłam przegladarkę. Będe więc odtwarzać to samo jeszcze raz jak pamięć mi pozwoli.

Verrerie, szczerze Ci współczuję, zasmuciłas mnie tym co tutaj pisałaś, ja sobie nie wyobrażam tego, że jeszcze nie masz rzeczy dla maluszka, a nawet jakbyś je miała to co z nimi zrobić.. nie da się jakoś z mężem porozmawiać, przecież w twojej sytuacji powinien to wszystko rozumieć, być Ci oparciem, nie da się mu jakoś uzmysłowić, że rzeczy jak nie znajdziecie innego lokum będziecie trzymać na podłodze a dziecko nie wiem, będzie spać na lampie chyba jedynie.. Nie znam Twojego, może uda Wam się pogadać, jakoś zorganizować, a szczęście się do Was też uśmiechnie? trzymam za to kciuki bardzo mocno.

(2016-01-28 20:39) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

migrena

Widzicie, ja już dziś spakowałam jedną torbę do szpitala  z pieluchami, podkładami, wkładkami, smoczkami, osłonkami, pieluszki i czapeczki. Ubranek dla dziecka nie chcą w tym szpitalu, dopiero na wyjście, więc na wyjście już spakowałam Farbenowi torbę z rzeczami Adasia. 

Kupiłam dziś jakieś porządniejsze ręczniki, koszule nocne, majtki o dwa rozmiary większe żeby nie urażały rany po cc, staniki sportowe, ale myslę, że spokojnie do karmienia się nadadzą. wszystko wraz z moim ukochanym szlafrokiem wyprałam, jutro spakuję. Kosmetyczkę podpakowałam, kubek, sztućce, herbatkę, kapciochy już wsadziłam, majtki wielorazowe, i ciągle wydaje mi się, że czegoś zapomne, na koniec zostanie mi telefon, ładowarka, suszarka pewnie, wody mineralne... jest tego tyle.... w tym szpitalu trzymają cały pobyt tydzień, przychodzisz w ponieziałek, we wtorek tną, wychodzisz w poniedziałek. więc trochę czasu.

I co najlepsze, wysterylizowałam dzis butelki i smoczki w aventowskim sterylizatorze, potem zsterylizowałam laktator i kuźwa stopił mi się w środku ( system pompowania ręcznego w medeli) no i cieszyłam się, że mam laktator, aktualnie stwierdzam, że nie mam a przy moich cyckach to nic ino się pochlastać.

 

 

(2016-01-29 10:06) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

verrerie

Migrena - wczoraj bylam taka zalamana, nadal jestem ale wczoraj mialam ochote krzyczec w poduszke, walic piesciami w nia, nie wiedzialam jak rozladowac ten stres i wszystko co mna targalo. Pewnie nazbieralo sie przez miesiace ciazowego stresu. Moj maz w domu tylko spi. Wychodzi po 8 i wraca kolo 21 wiec jemu jest wszystko jedno. Powiedzial, ze jakos sobie poradze, nic do niego nie dociera. Nie mam ochoty na zadne zakupy, sterylizowania, nie mam ochoty na nic. Jestem wsciekla i pelna zalu. Nie wiem nadal jak tu rozladowac to wszystko co we mnie siedzi zeby mi w koncu ulzylo. Dzisiaj Pola poszla do przedszkola to ogarnelam troche bo tak to nawet nie mam mozliwosci bo ona sie bawi, a i tak nie ma miejsca wiec nie chce jej dodatkowo strofowac. Ogarnelam stol czyli centralne miejsce w mieszkaniu, usiadlam i znowu wscieklosc mnie dusi. Tak dlugo czekalam na synka, a teraz kiedy jest juz tak bardzo blisko ja nie mam ochoty na nic. Bo ani ja ani on ani nikt w tej klicie miejsca dla siebie nie ma.