Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 621 - 630 z 1328.
Ja często mam właśnie takie plamienia. Wkładka jest zabarwiona brązową wydzieliną a na drugi dzień już nie ma, potem spokój i znowu się pojawia. Tyle że ja cały czas męczę się z grzybem :(
Wczoraj naszła mnie chcica na męża a potem pół nocy nie spałam bo mnie piekło i czułam się opuchnięta. Mi pomaga trochę maść Clotrimasum czy coś w tym stylu...
Do styauacji w domu matki już przywykłam i teraz to olewam choć czasem naprawdę jest przykro jak matka może mnie tak traktować.
Mam własną rodzinę którą kocham i chce dla nich jak najlepiej.
W poniedziałek mąż miał wolne, porobił trochę porządków wokół domu a potem oglądaliśmy łóżka piętrowe na necie co dla mnie było szokiem że on się udzielał w tej kwesti :) trochę poplanowaliśmy, co kiedy i wogóle...
Widzę znaczną poprawę w jego zachowaniu od kąd się przeprowadziliśmy :)
Jeszcze tylko 3 pełne msc do naszych pierwszych rozwiązań, Kurczę niby jeszcze tyle czasu a tak naprawdę to tylko 3 msc :)
Z imionami też mam broblem. Chcemy z mężem takie imię żeby dzieci potrafiły wypowiedzieć. Na dzień dzisiejszy jest Asia i Ola a mi się zaczyna podobać Nadia.
Aleksandra znowu długie imię a mamy długie nazwisko. Grom go wie . Dzisiaj mi się podoba to jutro już inne.
Mnie pobolewa gardło i mam lekki katar. Mam nadzieję że nic poważnego mnie nie złapie
Uważacie na to co jecie?
Ja mam chcice na słodycze. zjadam pączka czasami i dwa a zagryzam go batonem Kit-katem i popijam kawą. Nie potrafię się ograniczyć. Nie mam dnia żebym nie zjadła czegoś słodkiego
mamy plan że narazie na te 3/4msc po porodzie Mała będzie spać w kołysce więc mamy czas na kupno łóżka. Jak przeżucimy ją do normalnego łóżeczka to dzieci mają już mieć piętrowe.
Ja już dwa razy kalendarz przeglądałam i nic mi się nie nasuwa
u mnie problem z jedzeniem jest na tyle że nie jem praktycznie nic gotowanego. Jestem na kanapkach i słodyczach. rzadko kiedy zjem coś ciepłego
Nie no gotuję codziennie ale nie jem tego co ugotuję :/
Nigdy nie przepadałam za gotowanym. Dla mnie wystarcza chleb, masło i pomidor nie musi być nic więcej a czasami zrobie taką bombę z majonezem, ogóekiem pomidorem, serem i jakąś kiełbasa... Ostatnio nawet kupiłam smaczyk wiejski w sklepie i jadłam z pomidorem do czasu kiedy zaczeła mnie zgaga piec
o kurczę...
A w łaśnie jak to u was jest u lekarza?
Zapisujecie się na godzinę, na numerki czy kto kiedy przyjdzie, a może was wyczytują ?
Tu gdzie chodzę teraz prywatnie to zapisują na godziny a i tak każda wchodzi kiedy przyjdzie. Nie raz miałam np na 17.30 a śpieszyło mi się to wpadałam przed 15 i wchodziłam pierwsza albo druga :)
Raz zapisałam się do innego gina jakiś rok temu to tam zapisują na godziny i lekarz wychodzi i wyczytuje kolejno...
A znowu tam co chodziłam na NFZ niby były numerki ale wchodziło się jedna pani z numerkiem potem ciężarna, znowu pani z numerkiem i znowu ciężarna dla mnie ta kolejność była chora bo ciężarne też miały swoje numerki