Kurcze na urlopie jest a nr.podaje a i owszem ale do swojej hm...sekretarki ?
Poczekam chyba nie będzie aż tak źle.
Albo zapytam Panią w aptece.
Żałuje tylko,że nie chodzę państwowo do lekarza bo tu płace nic z tego nie mam,gówno wiem za przeproszeniem,na każdej wizycie słyszę tylko czego nie powinnam jesc a o zdrowiu mnie i maleństwa to sobie możemy wspólnie przemilczec.
Mam nadzieję,że drugie dziecko będzie mi dane rodzic gdzie indziej i nie będę zmuszona łazic do lekarzy ze szpitala prywatnie tylko dlatego żeby się Tobą później w szpitalu zajeli a nie olewali jak inne matki.
Ja nie wiem czemu każdemu lekarzowi trzeba dawac łapówi ?
mmmm....zgroza jakaś.
Obym następnym razem rodziła w Anglii może i się uda mam nadzieję.
Sist tam rodziła do lekarza nie chodziła i ją traktowali jak człowieka.