No niby coś zaczyna ale zawsze jest ta niewiadoma;) lakarz mówi, że nie ma reguły i mogę nawet przenosić (oby nie). Jeszcze niech tydzień chodź posiedzi w brzuszku, dokończę wszytko w domu;) na myśl o rozstaniu z synkiem napływają mi łzy....ach te hormony ;p wcześniej się tym nie martwiłam a przed porodem to już chyba wszytskim;) dziś jak usłyszał, że jadę do lekarza to się pytał, czy dziś urodzę Olę;) No Gosia jak odpadł czop to również powinno się coś ruszyć;D chciałabym tak pojechać na porodówkę i mieć conajmniej 5cm rozwarcia;D a nie 1 może 2;/
