Bożenko u mnie jak się zsunie to już dynda:D dzis się chyba wezmę za zmiane ale u nas panuje jakaś jelitówka chyba. Nikola wymiotowała cały czwartek, pozostało jej jeszcze rozwolnienie, ja wczoraj i strasznie słabo się czuję, a mąż w nocy. Boże oby Sabinki nie złapało bo przecież to pewnie szpital będzie...
Tak dziewczyny jutro mam dermatologa z Ala i zobaczymy chociaz juz jest znaczna poprawa bo sie nie drapie chociaz skora nie wyglada jeszcze idealnie. U mnie dzis cos Ulka zaczela kaszlec.
Hej. Ali mam kontynuować leczenie co nam zaczal nasz lekarz rodzinny bo pomaga, ograniczyc slodzycze, odstawic plyn do plukania i obserwowac. Za 4 tyg kontrola. I dzis poszla do przedszkola. Ulka lepiej ale dzis strasznie marudna jest nic jej nie pasuje ech wydaje mi sie ze jek zabek sie przebija.
Oo słodycze mogą wywoływać takie rzeczy? Nie pomyślałabym. To kolejny etap przed wami:) u nas jednak ząbków ni widu ni słychu. Ale dziś gorszą noc miała bo dwa razy się budziła.
Jej dziewczyny i nas dopadło. Chłopcy się przeziebili. Dorian z przedszkola z gorączką przyszedł ostatnio a poprzedniej nocy już Wituś miał katarek. Mnie też coś boli gardło, ale mialam dziś taką ogromną ochotę na grzane piwo że nie mogłam wytrzymać i piję. Oby tylko Wituś spał bo planowo karmienie za 3h. Nigdy nie pozwalałam sobie na picie nawet łyka alkoholu w ciąży i podczas karmienia ale dziś dałam na luz.
A spacerówki nadal nie znalazłam, jak się chłopcy podleczą to musimy jechać gdzieś do większego sklepu i popatrzeć, porównać. Bo jest tak duży wybór że już sama nie wiem co kupić..