Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1921 - 1930 z 2677.
Przepraszam,że zapytam Boszka,ale skoro chrzestny to pijak to czemu go wzięliście? u mnie chrzest jest w swieta wielkanocne, chrzestni to siostra mojego Ł, jak ma humor to przyjedzie jak nie to nie, a chrzestny to moj kuzyn,bo nie mielismy kogo wziasc, sptykamy sie raz na jakis czas, nie przywiazuje juz uwagi zeby pamietali o miom dziecku,bo zadko mozna spotkac takich ludzi...
a ja potrafie gotowac w sumie wszystko umiem zrobic, pieke ciasta, marynuje wszystko co sie da, ale powiem wam szczerze ,ze teraz odkad jest Oli to mi sie nie chce, w ciazy, to wszystko robilam a teraz nie mam na to ochoty, robie bo robie,ale od niechcenia. a jak zaczelismy sie z Ł spotykac to juz cuda robilam i chyba przez zoladek do serca:))
Lubie gotować i piec chociaż wypieki wychodzą mi lepiej to się nie poddaje :) Tego na rączce nie kazano nam niczym smarować ani pryskac tylko czekać aż samo zejdzie. A do przedszkola chodzi od 8-13. Dziś mieli przedstawienie jasełka i była królem i do tego jeszcze trzy tańce tańczyła a mi oczywiście oczy zawilgotniały ze wzruszenia.
Z tym alergologie kiepsko wyszło ale zobaczymy może na lepszego trafimy.
Ja ze swoii rodzicami chrzestymi spotykam się bardzo rzadko raz na kilka lat ostatnio byli na naszym ślubie czyli prawie 3 lata temu. A z dzieci chrzestnymi mamy bardzo dobry kontakt :)