Weronka u nas zaczęły się kłótnie u tego, ze moj eks stawal za swoja i tak powiem ladnie stara jędzą!! co bym jej nie pow,zalila sie do niego a pozniej nie odzywal sie do mnie, spal na kanapie, pozniej juz zaczal mnie wyzywc , a pozniej juz bic, i ucieklam , efekty jak widac, ludzie roznie mowia,ze dziecko opuscilam , ze powinnam wrocic heeeh ta zeby kiedys sie nie obudzic, bo nie znaja prawdy.... moze porozmawiaj z mezem Weronka co Ci nie pasuje, ja wykarmilam dziecko mial wszystko naszykowane tym bardziej ,ze jest jedynakiem i co mi wyszlo? najgorsze co moze byc to wtracanie sie matek ojcow tesciow itp. u mnie Ł, nigdy nie pozwoli zeby jego matka cos na mnie pow, nie chcieli zebysmy sie spotykali,bo mam dziecka, teraz potrzebuja ode mnie laski ale mam do nich dystns, jade,bo jade,bo jest Oli, z reszta Ł,tez nie chce tam jezdzic,a moi rodzice tez sie z nimi nie raz klocimy,ale wiedz,ze nie moga sie wtracac. :) dziewczyny nie dajmy sie:) ja nie zaluje mojej decyzji,ze sie wyprowadzila,ze jest OLI i Ł, bo dziecka nie zostawilam ucieklam z nia, a niestety wykradl mi ja:(
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1971 - 1980 z 2677.
Dlatego jak mam pow coś mojemu Łukaszowi to wynosze dziecko do rodzicow nagadam mu i wychodze, moja Oliwka pow,ze nie uslyszy nigdy klotni, roznie bywa,ale na prawde tak sobie obiecalam, a teraz Wam powiem co mnie smieszy najbardziej, ostatnio lezymy na lozku ja Oli i Ł, i mowie tak "oj Oli chciala bys miec brata? bo ja to bym chyba zwariowala:) i mowie do niej chyba nie:) a ona :) NIE:) i skad jej sie to wzielo ? jak na poczekaniu:))
Boszka co u Ciebie?
śmieszne są te pierwsze słowa dzieci:) u nas to nie raz tak jak jej sie uda to jakby odpowiadala na pytania np, Ł,mowi do niej ostatnio ,bo troche byla nie grzczna "zaraz pojdziesz do drugiego pokoju":) a Oli "ty idz":)) no ja to plakalam ze smiechu, uda jej sie "wez ty" a raz pow"jep" i u nas nawet takiego slowa sie nie uzywa:) smieszne po prostu, ogolnie usmiechnieta jest dziewczynka, wczoraj jej kupilam buty do chodzenia z pietka usztywniona,bo chce chodzic, i tak nam dnie leca, a jak u was z obiadkami?