Tez często wchodzę na takie strony i czytam, ale kiedys jak maly byl mniejszy robilam to czesciej...nie wiem jakos zmiękłam po tym jak mi sie dziecko urodzilo. Najgorsze ze wiesz ze nie mozesz pomoc:(
Codziennie jezdze do pracy kolo szpiotala dziecięcego w Krakowie i starm sie nie myslec o dzieciach, ktore tam leza, a niektore umieraja:( Okropne że malutkie dzieci musza tak cierpiec...