ten 35 tydzien to jakies fatum !! trzymaj sie dzielnie i teraz trzymaj kciuki za mnie ! :) buziaki :*
Wróciłam do domku :) z toną tabletek do zażywania, ze wspomnieniem grzmiącego głosu doktora :"jak nie będziesz leżeć to urodzisz wcześniej", z wyrzutami sumienia... Na osłodę strzeliłam sobie fotkę żebym pamietała jak wyglądałam z moim Misiem w środku :)
Mam nadzieje, że już nic złego się nie wydarzy ...
Dziękuje Wam bardzo za wsparcie i słowa otuchy!!! W szpitalu każda pozytywne słowo jest na wagę złota!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
liliannka trzymam trzymam :*:*
hey jak dobrze że już w domku:) ja też bylam w szpitalu przez tydzien od 32 tygodnia z tymi samymi objawami. po szpitalu cały czas leże grzecznie! tylko siku ide i coś zjeść. ostatnio na kontroli lekarz mnie pochwalił że grzecznie leże i się sytuacja unormowała ale dalej mam leżeć bo ja leków nie moge brać. więc słuchaj lepiej lekarzy i leniuchuj z dzidzią w brzuchu żeby wszystko dobrze się skończyło:) pozdrawiam i trzymam kciuki:)*
witaj w domu i dbaj o siebie i maleństwo, masz odpoczywać na maxa
no cieszę się, że wszystko w miarę dobrze się potoczyło. Ja właśnie odstawiłam tabletki podtrzymywujące ciąże i mam wszystkie już te sprawy, które ma kobieta przed porodem czyli skurcze, odchodzenie przezroczystego czopa, bóle pleców i złe samopoczucie no i oczywiście dziwne parcie w dole brzucha. Trzymaj maleństwo w brzuszku do terminu :) Jeszcze trochę ...
Śliczny balonik cieszę się że już jesteście w domku Buziaki i odpoczywajcie
..."jak nie będziesz leżeć to urodzisz wcześniej"...
Ja nie posłuchałam i...urodziłam w 33tc5d :( Ale Tobie zyczę cierpliwości i w ogóle, wszystkiego dobrego! Trzymajcie się i trwajcie!
dbajcie o sobie!!!! :))))) trzymam kciuki, zeby maleństwo posiedziało jak najdłużej.. tak jak Ci pisała prv - Twoja historia mnie ostrzegła i uważam na siebie bardziej..
buziaki
PS. śliczny brzuszek, jakbym widziała swój ;-)
to teraz odpoczywaj:)
Jak byłam w szpitalu w 26 tc to mówili, że 34 tc jest taki... "magiczny", że wtedy szanse wcześniaka na "normalny" początek wzrastają... więc już sobie wbiłam do głowy, że wtedy dziecko jest donoszone. Ale faktycznie, jakby nie patrzeć to jeszcze ponad miesiąc do terminu. Myślałam też że w tym wieku już nie przepisują leków, że raczej powoli się już zaczyna odstawiać... A jakie leki wcinasz?