no i dotarlas do mety:) powodzenia;)
Byłam, zobaczyłam, uwierzyłam :D
Plan porodu wypełniony, omówiony z położnymi, zaakceptowany :)
Pan Doktor stwierdził, że mam "bardzo ładnie skróconą szyjkę", że jestem odpowiednio przygotowana wewnętrznie do porodu :) Dzidziuś główką w dół-wszystko ok :) A Mamuśka nie wie jak, przytyła przez ostatnie dwa tygodnie 2 kg :) Czyli jest praktycznie 7 kg na plusie i bardzo mnie to cieszy :)
Mały kopie mnie jak szalony, chyba mu za ciasno sie robi :)
Poza tym wszystko mnie boli, kręgosłup, krocze, żebra, pupa... Czasem czuje się jakby to ciało nie było moje a jakiejś 70-letniej staruszki :) Ale nic, przetrzymać trzeba.
Termin mam na środę, ale mam nadzieje, że urodzę szybciej :)
Buziole Kochane Mamuśki :*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
ale Ci fajnie. 3mam kciuki
też trzymam kciuki...! ;-)
fajnie, ze masz mozliwość omówić jakiś plan z położnymi/lekarzem... ehhh.. ja tam na "spontanie"!
Jakby co to powodzenia :)))
A mnie plan porodu i tak by się nie przydał, drugie dziecko urodziłam ekspresowo ( w porównaniu z pierwszym porodem) i jak zaczęłam prosić o znieczulenie ( 3h po rozkręceniu się akcji) położna mi na to " nic z tego jest już prawie pełne rozwarcie" :D szok