mojej malej to pomagalo.a zalecenie ze szpitala
jutro bedzie dwa tygodnie jak mala ma ten zatkany nos,co prawda nie ma goraczki,kaszle tylko czasem raz czy dwa,ale przeciez dziecko nosa nie wydmucha,czyli to tam gdzies osiada,aspirator gruszka,masc majerankowa owszem dzialaja,i ciesze sie ze to mam,ale ja slysze ze ona charczy,a ten po osluchaniu powiedzial ze jest czysto!i przepisal krople do nosa,kurde!ile jeszcze innych wynalazkow bede jej wlewac,to nie jest krolik doswiadczalny,poszlam z nia bo rano jesc nie umiala,tak jej zle oddychac bylo,moje pytanie brzmi,czy w Polsce lakarze tez nic nie przepisuja na taka dolegliwosc?czy tylko tutaj bo leki sa za darmo..wiec za duzo ich nie daja;/a moze ten zapchany nos to rzeczywiscie nie powod do zamartwiania sie?
Odpowiedzi
mojej malej to pomagalo.a zalecenie ze szpitala
mojej malej to pomagalo.a zalecenie ze szpitala
Potem kazal mi samej sobie zrobic wymaz w lazience podajac probowke z patyczkiem :D
Bomba nie?
Myslalam ze to gamoniowatosc tych angielskich debili, ale ksiegowa powiedziala mi ost. ze ponoc trzeba sie z nimi wyklocac , i moga wtedy wykonac profesjonalne badania.
Nie klocilam sie , bo nie widzialam sensu, patrzac na to jakie maja gabinety -nie uwazam ich za profesjonalistow w fachu. A ponoc nalezy...
Ale co to za sluzba zdrowia z ktorej korzystajac, musisz wyposazyc sie rekawice bokserskie, i ochraniacz na genitalia..
Amol z wrzatkiem, nakryj sciereczka i niech paruje:)