Mnie też nachodziły, ja jestem z reguły śpiochem lubię pospać, i wstawanie, co 2 h i zarwane noce mnie przerażały, ale powiem Ci, że teraz, kiedy wstaję wcale nie jest mi z tym źle, czasami mały płacze a ja nie wiem, dlaczego, boli mnie moja bezradność, ale wtedy czytam, pytam, dzwonię do wszystkich świętych i mu pomagam. Instynkt matki wygrywa z przyzwyczajeniami osobistymi. Mój Ł pracuje mi pomaga mi tylko po pracy i weekendy, też mi to nie przeszkadza, nie zmuszam go do niczego, jeśli sam chce to ok, jesli nie to robię wszystko sama. Dzięki temu widzę, że nie czuje się zmuszany i chętniej pomaga, to chyba dobry sposób na zdrowy związek przy maleństwie. Powodzenia i na pewno będziesz dobrą mamą !!
hej:)
ostatnio nachodza mnie dziwne myśli... chyba dociera do mnie, że będę mamą ..
Zadaje sobie pytania troche śmieszne bo na nie już dawno za późno np. Czy dam sobie rade... co jak nie bedzie mi się chciało wstać w nocy do małego ??
Czy mnie to nie przerośnie? Boje się nawet, że nie bede mieć wsparcia u partnera, bo wiem jak to bedzie wyglądać, wzorowy tatuś przez 2 tygodnie a potem mu się znudzi..
A co jak mi się to znudzi ? Nawet nie chce o tym myśleć, przecież Kocham to maleństwo pomimo to, że jeszcze go z nami nie ma ...
Ale boje się tego wszystkiego.. nie wiem czy dam rade...
Takie myślenie mnie po prostu przeraża zastanawiam się czy dojżałam do tego... nie wiem dlaczego nachodzą mnie takie myśli :((
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Kochana. Wszystkie z nas mają takie same myśli i dylematy. Ja miałam wiele czasu, aby przygotować się do ciąży, myśleć i planować, i wątpliwości nie było żadnych, a kiedy już brzuszek zaczął rosnąć nagle pojawiły się identyczne myśli, obawy co u ciebie. to normalne, bo nagle człowiek zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, z tego, że stajesz się odpowiedzialna za drugą istotkę i że będziesz musiała czasem stawać na głowie, a na początku nawet częśto. ale rozmawiałam dużo z przyjaciółkami które też niedawno zostały mamami i wiem, że te obawy mijają gdy tylko trzymasz już maleństwo w ramionach. miłość matczyna i instynkt wygrywa z obawą i strachem, bądź nawet lenistwem. będzie dobrze kochana na pewno dasz sobie świetnie radę!! wszystkiego się nauczysz i do wszystkiego się przyzwyczaisz. głowa do góry ;))
Dzięki dziewczyny kochane jesteście ;*)
jak bys nie miała takich mysli to trzeba by sie bylo zastanawiac czy z Toba wszystko ok, a tak to myślę ze jak najbardziej jest dobrze !!!! takie watpliwości czy rozterki to norma i nie ma sie co ich bać, jesli teraz zadajesz sobie takie pytanie to znajdziesz na nie odpowiedz i bedziesz miala czas by sie z tym oswoic, nie ma tez co rzopatrywac co i jak bedzie bo to samo zycie zweryfikuje i pokaze co i jak. Trzymaj sie dzielnie !!!