Jeszcze ich nie ma a już mam ich dosyć!!!!!
Mieliśmy sie w sobote przeprowadzać na nowe mieszkanie...miało być cudownie a tu wczoraj mój D. mnie poinformował ze robotnicy sie nie wyrobia i nie ma możliwości żeby sie na święta wpraowadzic,może na sylwestra....Ku*wa może?! gdzie ja tu na tych 30m2 mam postawic choinke?gdzie dać zabawki od dziecka? fakt w zeszlym roku daliśmy rade z choinką itd ale ja wredy bylam w ciąży,nie bylo zabawek,pchacza,chuśtawki itd.a teraz jak?ja tego w ogolnie nie widze.wczoraj przepłakałam caly wieczór a dziś od rana to samo i jeszcze D. dzis wrócił z pracy i do Majki mowi "no to co Mania,ubieramy w sobote choinke a mama sobie odpocznie?"jaka ku*wa choinke?chyba ta za oknem...i znów awantura. a miało być tak pięknie...już wszystko sobie wyobrażałam,wielka choinka pod nią prezenty i zjeżdżalnia dla Malutkiej -to jej pierwsze święta ,miały być wyjątkowe
A najlepsze jest to ze w sobote po świętach D. ma urodziny i zaprosił prawie 30osób w tym 5-tka dzieciaczków poniżej 3-go roku życia.i ja sie pytam gdzie ja ich posadze w tym 17metrowym pokoju?
tak bym chciała zeby wrócił dziś z mieszkania i powiedział "żartowałem,możesz pakować się dalej"...chyba jednak nie realne
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
a moze to niespodzianka :P ? :) nie ma co tez tragedi robic ;) wazne ze macie dach nad głową spokojnie wiecej cierpliwosci nic na siłe :) co ma byc to bedzie
moi znajomi maja kawalerke 25m2 i zawsze w wigilie u nich jestesmy. 25 doroslych osob +4 dzieci kolo 10 lat i 2 kolo 2 lat. dajemy rade, a jak jest milo! ;) nie ma gdzie usiasc, nie ma gdzie stanac, ale najwazniejsza jest atmosfera świąt i grono w jakim je spędzamy. choinke zawsze maja dosc sporą, i tez jakoś ją mieszczą. dacie rade, nie ma tego zlego... ;)