Mam juz 8 miesięcy,ale jestem duży.Umiem już ładnie siedzieć,ale jakoś do raczkowania mi dakleko za to wstaję sam na nóżki jak tylko uda mi sie czegoś złapać;)Zębali nadal nie mam choć bardzo by sie przydały do gryzienia smokołyków,które mi mamusia daje,ale jakos sobie radzę.Mama się śmieje,że mam zęby tylko je chowam w dziąsłach przed nią bo jabłko wcinam jak bym miał czym gryzć:P Mama wariatka. Martwię się troszkę bo mamusia wraca w poniedziałek do pracy.mówi mi o tym juz od dawna,a ja nie bardzo wiem o co chodzi.Hmm... co to jest ta praca,że ona tak się martwi.Przecież zle mi nie będzie bo zostaję z babcią,a ona na wszystko mi pozwala:)Ale będzie fajnie.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Ale urósł...fajniutki jest Dyzio ;-) eh.. ta praca mnie też to w czerwcu czeka i co pomyślę to płakać się chce:-( musimy jakoś dać radę Lilly, dobrze że babcia będzie się opiekować Małym a nie że obca kobieta. Buziaczki i śćiskam Was mocno.
Oh jaki on cudny i jak się zmienił :)) Lilli ja nie mogę w to uwierzyć przecież Ty dopiero urodziłaś a on już ma 8 miesięcy to niesamowite!
:**** Buziaczek w noseczek od cioteczki
Śliczny
Mama nie potrzebnie sie martwi napewno z babcią będzie fajowo hehe