Dyzio skończył dzisiaj 7 miesiecy.Jak ten czas leci:)Nauczyłam sie przy nim tyle.Najważniejsze to miłośc matki.Jest zupełnie inna niz miłość do męża,rodziców.Nieporównywalna do innego uczucia.Rodziła się pomału i jest;)Zupełnie inna więz jest między nami. Alex nadal czeka na ząbale,które zagineły i nie mogą odnalezć mojego dziecka.Meczy się już tak ,któryś tydzień,a ten ostatni to masakra jakaś jest.Syropki przeciwbólowe podawane na noc działają tylko ok 3h i pózniej znowu jest płacz:(Biedactwo moje kochane.Mam nadzieję,że na dniach w końcu pojawi sie jakiś ząbek bo ileż ma cierpieć to moje dziecko. Nadal Dyzek nie siada samodzielnie,ale posadzony siedzi ładnie.Jest małym łakomczuchem,który tylko patrzy co dobrego ktoś ma i mu da:) Butli nadal nie tknie,tylko mamy cyc i łyżeczka.Je ładnie wszystko co mamusia mu daje.Obiadki,jogurciki,deserki,biszkopty i inne takie smakołyki.
Komentarze
(2011-03-02 16:37)
zgłoś nadużycie
(2011-03-02 19:08)
zgłoś nadużycie
(2011-03-02 19:46)
zgłoś nadużycie
(2011-03-02 19:59)
zgłoś nadużycie
(2011-03-03 18:32)
zgłoś nadużycie