Dzien zaczal sie normalnie ale gdy zajrzalam na facebooka szok...moja kolezanka z pracy zostala smiertelnie potracona przez autobus.Miala 31lat zostawila meza i 4letnia corke.
Jej maz zamiesciil na jej profilu taki wzruzajacy wierszyk w taki sposob chcial powiadomic wzystkich jej znajomych o tym nieszczesciu.Wiem ze moze portal spolecznosciowy nie jest miejscem idealnym ale jak skontaktowac sie z tak wielka liczba ludzi ktorych on nie znal.
Rany ale to zycie kruche teraz czekamy na wiadomosc kiedy ostatnie pozegnanie...[*]
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
ojej,taka mloda dziewczynka,az ryczec mi sie chce:(
Jeeej :( To naprawdę smutne, tragiczne... Wspólczuję rodzinie.
zycie ... :(
ech, zycie. wiem co on musi czuć, bo kilka lat temu samochód potrącil śmiertelnie mojego narzeczonego....
o Boze ona była w moim wieku................jak musi byc silny jej mąż........i życze mu tej wytrwałosci w kazdym momencie jego zycia...........