No dobra, więcej niż półtora, skończyła już 19 miesięcy
- Zuzia połóż się chwilę, odpocznij sobie!
- Cziki zdjąć!
Otwiera lodówkę ze słowami: - Co my tu mamy?
I zamyka ją mówiąc: - Nic nie mamy!
- Misiu, boli cię? Leż, śpij... Psik psik zrobimy (do nosa). Masz piciu.
A przed chwilą:
- Niee.
- A dlaczego nie?
- Na pole?
- Na pole chcesz iść?
- Tak! Gdzie jest czapcia?
- Chcesz mi zdjąć kolczyki?
(Próbuje zdejmować.)
- Ooj, nie da się... Tata musi- kiwa z powagą główką.
Po chwili:
- Kupę masz? Czekaj czekaj. O fuu... Puśke (pieluszkę) masz?- po czym pobiegła po pampersa i wróciła ze słowami: - Ooo tu masz! Dooobla!
Potem wzięła misia do wózka dla lalek i tak go wozi po mieszkaniu ;)
- Matko! Co to jest!
- Jakiś patyczek.
- Okej, dziękuję.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Haha.. pusta lodówka? ;-) Luthien, jestes u nas w klubie?
Jakim klubie? :)
Ooooo jejku jak ja Ci zazdroszczę!
Nie ma czego, jeszcze Marcel nadrobi
Ja już czasami bym chciała, żeby chociaż na chwilę zamilkła ;p