Witaj w klubie matek dzieci zbuntowanych :)
Mój telefon własnie idzie do serwisu bo już coś nie działa. Mimo, że jej nie pozwalam to gdzieś zostawilam i łup.
Przy moich rodzicach Hania to jest chodzący Anioł z nieba. Ale tylko raz pokazała jak umie się zachowac i w końcu uwierzyli :P
Trzeba przetrwać. U mnie pomaga bycie strasznie miłą dla niej. Nie daje sie sprowokować do awantury bo inaczej też wrzaski i krzyki. Zabawki latają po domu.
Cierpliwości :)