Coś napewno wymyslicie:)) trzymam kciuki ,udanego rozwiązania:)
Zostało 54 dni do porodu już bliżej niż dalej. Czułam , że jak liczba zrobi się dwucyfrowa to zleci jak z bicza strzelił i rzeczywiście tak jest.
Tylko jeden mały szkopuł - nie mamy nadal imienia ;(
Wokół jest pełno dzieciaków a nie chcemy zdublować bo i po co nasz Syn ma być 5tym Gabrysiem w klasie? Jak nie kuzny, to wujek, brat i sąsiad nosi imię które mogłoby być. Dni lecą a imienia nie ma kurcze - a jak się urodzi to wogóle będzie problem..
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Zawsze znajdzie ktoś z tym samym imieniem, a lepiej tak niz jakby przedobrzyc i dac jakies dziwaczne, zeby tylko sie nie zdublowało :) Możecie poczekac az go zobaczycie ,wtedy imie moze samo sie nasunie :)
jak sie bąbel urodzi, spojrzycie na niego i samo się coś nasunie :))