Spodobalo mu sie, cieplutko jak na jakis wyspach (nie to co za oknem), snieg widocznie razi w oczka. A tam w srodeczku temperaturka 36,6 - czego chciec wiecej. No moze tylko ograniczono liczbe miejsc i ogolne przeludnienie... Apeluje jednak synku, ze organki moje zaczna niedlugo porzadnej naprawy wymagac, jesli beda dalej tak intensywnie uzytkowane ;/ Wiem, ze synusie sa mamusi, ale kiedys gniazdo opuscic trzeba. Zostawiam sprawe do porzadnego przemyslenia i prosze o podjecie w koncu radykalnej decyzji! A po wczorajszej wizycie u doktorka wyszlo, ze: - skurczow produktywnych brak, - szyjka skrocona, - rozwarcie na jeden palec, - waga Olafka - 3300g, obwod glowki wg mojego osobistego lekarza - 35cm (poprzedni wyliczyl na 36,5! uff). Ale swojemu ufam bardziej ;) , - serce bije jak dzwon, budowa serduszka wyglada tez w porzadku, naczynia pracuja jak powinny, - wszystko na swoim miejscu, jak ma byc, - wody w normie, pepowina dobrze zaopatruje w jedzenie i tlen. Czego chciec wiecej na udanych wakacjach w cieplych wodach matczynej wyspy przy dzwiekach organowej muzyki...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Hehe... Madziu... Olafkowi dobrze w tym jednopokojowym mieszkanku... :)))
A co do skurczy... Jak rodzilam Sorayke, to jeszcze na godz. przed jej narodzinami mialam tylko cala mase nieproduktywnych skurczy i zero porodowych... (cale szczescie nie bolaly)...
A te produktywne zaczely sie 23:45 i 00:25 trzymalam moja lejdi w ramionach... :)))
Takze wszystko moze sie zaczac nagle...
No i waga na usg... Soraya na godz. przed tym jak sie urodzila wazyla sobie 3200 g a urodzila sie z waga 3820 g...
Ciekawe jaki duzy urodzi sie Olafek?
Powodzenia kochana... :))):*
Kasiu, Ty z ta waga to mnie tak nie pocieszaj ;) Jeszcze do tylu nieco to bym zniosla, ale w gore.... A zreszta, jestem juz tak zla na swoj stan, ze mi wszystko jedno.
Mam nadzieje, ze i u mnie bedzie podobnie z tymi skurczami :)
Ja też już bym chciała, żeby ta moja Łobuziara opuściła moj przytulny brzuszek :)
Moje żebra wołają o litość... hehe
Życzę Tobie i sobie szybkiego nadejścia porodowych skurczy :)