Olafek zostal w ubiegla niedziele ochrzczony :) Dolaczyl do Bozych dziecinek. Cala ceremonie zniosl dzielnie, nie placzac. W zasadzie niemal ja przespal, oprocz krotkiego momentu zaciekawienia, gdy ksiadz polewal mu glowke woda :) Ksiadz nawet westchnal: "Nareszcie sie obudzil" ;) Potem juz tylko rodzinny obiadek i po wszystkim. Piekne chwile, ktore tak szybko mijaja ;( Nasz szkrabek rosnie w zawrotnym tempie. Nie przypomina juz noworodka, chociaz nie skonczyl nawet dwoch miesiecy. Wskakujemy w rozmiar ubranek 68! Z tygodnia na tydzien wyrasta ze wszystkiego :) Pieknie sie codziennie usmiecha, jest pogodnym dzieckiem, nie sprawia klopotow. Moge wychodzic z nim niemal wszedzie :) W nocy budzi sie dwa razy na jedzonko, ale szybciutko ucieka znowu w sen. Za to rano jest naszym budzikiem :) Przed 7.00 kilka minutek musi dac znac, ze juz obudzony. I bardzo dobrze, bo trzeba wtedy starszego brata do szkoly szykowac :D KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM! Moje dzieci najbardziej na swiecie. No o mezulku tez nie moge zapomniec :) Jest nie mniej kochany :)
Komentarze
(2010-03-19 12:02)
zgłoś nadużycie
(2010-03-19 13:24)
zgłoś nadużycie
(2010-03-19 13:42)
zgłoś nadużycie