Gratuluje, klocuszek z niego , śliczny chlopczyk,niech sie zdrowo chowa!
Pochwalę sie jeszcze raz :) 14 listopada urodziłam poprzez cesarskie cięcie synka Bartusia :) Urodził się z wagą 4640g i mierzył 58 cm :) Oczywiście 10 punktów :)
Matka ryczała jak bóbr jak go zobaczyła :)
Bardzo dużo je :) w szpitalu po spadku wagi przybrał w jeden dzień 135g :)
Jedyny taki duży chłop na oddziale :)
Podejrzewali u nas żółtaczkę, ale wyszło na to, że nasz mały jest śniady i tyle a bilirubinę miał nieco ponad 10.
Wyszliśmy w sobotę do domu.
Cięcie wykonali z wielu powodów; dużo wód, masa małego, na usg jakiś lekarz wynalazł za małe jego serce, które potem okazało się jak dzwon. Mały nie wstawil się w kanał rodny, a na ktg ciągle tętno wychodziło takie jakby spał. Skurczy mi nawet nie wywolywali.
Skubańce nawet mi nie powiedzieli nic o cięciu :) Dopiero 1h przed dowiedziałam się o co chodzi.
Teraz malego muszę dokarmiać mlekiem modyfikowanym, bo się nie najada, ale też trochę dla spokoju, bo jakbym miala samym cyckiem karmić, to bym musiała z nim siedzieć non stop 24h na dobę. Przysypia ale itak ssie dość mocno. :)
Często się uśmiecha przez sen :)
Nasz mały, kochany głodek :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 25.
Kawał chłopaka !!!! gratulacje i duzooo wytrwalosci !!!
śliczny :)
gratulacje:))
Rozkoszny kawał ciałka! Gratuluję
Sliczny,gratulacje!!
Gratuluje :) jest śliczny .! :) też spodziewam sie synka Bartusia :)
śliczny !
oszzz... duży chlopak! :D gratuuuulacje!
mój jak miał 2mce na wyzycie u pediatry: 60cm i 4720g! :D