Ja jak po poronieniu postanowilam jak najszybciej zajsc w ciaze,choc tak naprawde to sie na tym nie znalam,poza tym ze w necie wyliczylam sobie dni plodne,co i tak jest dziwne bo jestem strasznie nieregularna i nigdy wczesniej nie staralam sie o dziecko,dopilnowalam zeby moj J przez caly tydzien (owu wypadala na srodek) tak gdzies 4 dni po i 4 przed spelnial swoj obowiazek (On oczywiscie chcial ale nie wiedzial hehe :) i owocem tego wlasnie starania jest/bedzie nasz synek!!! daj mu Boze zdrowka :)
Kochana zycze Ci powodzenia,jak najbardziej!!! i czekamy na wiadomosci,pozytywne oczywiscie :)