Powodzenia ;) z Tomkiem przeczucie co do szybszego porodu mnie zwiodło ;) z Basią okazało się być prawdziwe ;)
Dziś 37 tc.
Jeszcze równe 21 dni do terminu :)
Jeszcze męczą mnie dziwne skurcze po prawej stronie w pachwinie przy chodzeniu... nie mam pojęcia co to może znaczyć...
Wyszukuję u siebie jakichś oznak zbliżającego się porodu ;)
Jeszcze mały "kopie" mnie tak po miednicy że nie do wytrzymania i mam odczucie, że czuję go w pochwie ;) he he
Wczoraj byłam na badaniu gbs hmm wyniki w ciągu 2-9 dni, mam nadzieję, że wcześniej nie urodzę... ;)
Wizyta u gina dopiero 31.05 mam nadzieję, że wytrwam do tej wizyty :)
Chciałabym dotrwać do czerwca...
Boże to już niedługo...
Wszystko już przygotowane :) Torba spakowana i teraz tylko czekanie na naszego drugiego synusia Radzia
Ale wiem i czuję, że nie dotrwam. Mąż przeżywa bardziej ode mnie :) Wczoraj co chwilę się pytał czy jedziemy bo wszystko mnie bolało jak na poród. Mianowicie podbrzusze jak na okres plecy w dole, krocze i nogi ... he he ;) No ale wzięłam nospę i przeszło. Dziś znów jest bardzo podobnie. W ogóle nie mogę prosto siedzieć... Bo jak młody mnie kopie to się siedzieć nie da. Tylko pozycja pół leżąca...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
ps. fajne imię :)
Powodzenia ;))