znam Twój ból u CIebie babcia u mnie ciocia . mineło 7 miesiecy.... gdy w mlodym wieku odeszła echhh :( tez mi strasznie ciezko pogodzić się z tym wszystkim :/ jestem bardzo emocjonalna mimo ze staram sie to ukryć w sobie. czas nie goi ran tylko przyzwyczaja nas do bólu i tego zdania jestem i bede zawsze. ale jakże miło jest powspominać takie dobre chwile wiedząc ze tylko takie były :) na każdego z nas przyjdzie pora śmierci (strasznie mnie to przeraża ) ale tak jest :(
Byłam dziś u Babci. Wciąż nie mogę przywyknąć, że teraz odwiedzam Ją na cmentarzu.
Minęło 9 miesiecy, spośród których nie było ani jednego, kiedy spokojnie zasnęłam. Nie mogę spać. Chłopcy śpią ja leżę w łóżku, wspominam i płaczę.
W moich myślach, wciąż jestem małą dziewczyną, a Babcia zabiera mnie na spacer, opowiada bajki na dobranoc, albo głaszcze mnie po głowie, którą kładę na Jej kolanach. To u Niej spędzałam każde wakacje, ferie i większość weekendów. To z Nią mam najwięcej wspaniałych wspomnień z dzieciństwa. Tą Ją zawsze najbardziej kochałam...
Tęsknie. Tęsknię i nie umiem sobie z tą tęsknotą poradzić. Próbowałam się modlić. Nie wychodzi, bo zamiast klepać kolejną zdrowaśkę, to przypominam sobie, jak Ona mnie tej modlitwy nauczyła. O ironio w tym samym pokoju, w którym teraz mam sypialnię. Jak mieszkaliśmy tu z rodzicami, to to był mój pokój. To ze mną zawsze Babcia spała, jak przyjeżdżała w odwiedziny...
Kiedyś, gdy ktoś spytał mnie czego najbardziej się boję, to odpowiadałam, że śmierci Dziadków. Zawsze wiedziałam, że dzień w którym stracę któreś z nich, to będzie najgorszy dzień w moim życiu. I tak właśnie było. I od tego czasu nic nie jest takie, jak było.
Powiało smutkiem... Przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić. Siedzi to we mnie i męczy okropnie.
Nie umiem pogodzić się z myślą, że Chłopcy nie będą Jej pamiętał. Jestem pewna, że pokochali by Ją tak samo mocno jak ja. Pozostaje mi mieć nadzieje, że oni będą meć tak samo cudowne wspomnienia o swoich Babciach, jak ja mam o swojej.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
nie mozna dusić w sobie tego co człowiek czuje. Dobrze że to napisałaś. "taka rozmowa z samym sobą" pomaga. Chociaz na chwilke robi nam sie lzej. Dziadkowie gdziekolwiek teraz są to "są przy Was i musisz w to wierzyć. Na pewno wszystko było by inne gdyby byli przy Tobie i mogli przytulić ale robią to dziennie dając ci siłę i wiarę.
Piekne masz wspomnienia po Babci . Przykro mi, ze jej juz nie ma. Dobrze wyrzucic z siebie bol.
Popłakałam się, bo mam dokładnie tak samo jak Ty. U mnie o tyle była tragedia, że ukochana babcia zmarła jak byłam w drugim tyg ciąży i nawet nie mogłam jej o tym powiedzieć a dwa tygodnie przd rozwiązaniem zmarł mój ukochany dziadek. Żadne z nich nie widziało prawnuczki :(((
znam ten bol tylko u mnie mama moja jednyna najukochansza :( :( i minelo dopiero 4 miesiace i nie moge sie z tym pogodzic ehh :( :(
od śmierći mojej babci minęlo 17 lat :( była dla mnie kimś więcej niz babcia ,nauczyła mnie duzo i dużo od siebie dała ,wpsomienia są ,są i łzy po tylu latach .Najgorsze jest to ,ze po tylu latach juz nie potrafię przywołać jej głosu :(((((
Słabo pamiętam swoją Babcię... I to tylko jedną.
Reszty dziadków nie miałam mozliwości poznać.
Babcia kojarzy mi się z zacierką, herbatą z rumem i śpiewem.... Od jej śmierci minęlo już 27 lat....
Dla naszych Babć [*]... @---->-----