2013-02-12 07:45
|
myslalam ze mala tylko wczoraj w nocy nie chciala jesc,ale nee dzis to nawet nie powachala butelki,nie dosc ze ja sie odciagam jak krowa,wolna chwile kazda siedze nad tym (bip)
to teraz bede wylewac bo co mam zrobic,tylko co sie stalo?marudzi mi w dzien jak i w nocy,juz czasem nie mam sil,jestem zla na nia na siebie i na mojego bo tylko on moze sie wyspac:(
teraz ona lezy i placze aja sie odciagam,przeciez ostatnie mleko 60ml wypila o 20,tj prawie 12h,napewno jest glodna,nie wiem zaraz i ja sie porycze;/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Oj kochana chyba każda z nas wie, co to jest bezsilność, złość na siebie i dziecko. Mama - najtrudniejszy zawód świata, bez urlopu, l4 i jeszcze wszyscy wokoło oceniają Twoje metody. Wspieram Cię duchowo, bo u mnie też teraz kiepsko. Ząbki, gardełko i pierwsze pokarmy stałe...Załamka, ryczeć się chce, może jaka deprecha ;/
dlatego pocieszam sie tym ze nie dlugo wiosna,beda spacerki do parku,,hustu hustu potem milusie sny:)metody-mam jedna kolezanke jej mala ma 11m-cy,ona nie rozumie ze mi dziecko sie budzi placze czy nie chce jesc,jej malej zeby wychodza jak wlosy na glowie bez bolu,albo poprostu chce mi udowodnic ze nie jestem dobra matka nie wiem.No zeby chociaz ta moja jadla to bym wiedziala ze nie placze z glodu,a tak wymyslam i sie denerwuje