Dziękuję Kamilo za te słowa..
Masz rację, ja też uświadomiłam sobie, ze najbardziej umiemy kochać kogoś, gdy nam go brak. Łapię się na tym, że jak tęsknię za M. układam sobie w głowie, że będzie pięknie, będę dla niego taka dobra i kochająca, a potem jak On przyjeżdza na parę dni zjadają mnie codzienne obowiązki i zapominam o swoim postanowieniu..ale mam nadzieję, że tym razem uda mi się być lepszą:)
".. gdzieś w tym wszystkim jest po prostu to pierwotne "kocham" które najbardziej widzę jak Go nie ma przy mnie." Trafione w punkt.