Jesteśmy, choc czasem nas nie ma.
Anioły myślaly, że to takie proste: zadamy każdemu pytanie - jesteś silny czy słaby?
Silnym pokażemy, jak są słabi, słabym udowodnimy, że są silni.
Ja jestem jednym i drugim. Tyle sie uczę...
...wciąż o sobie...i nie wiem
Przykrość sprawia mi myśl, że w niczym nie jestem dobra.
12 lecimy do Polski, wracamy, więc standardowo- jestem przerażona tym wszystkim, lotem, zmianą miejsca, czy Staś się przyzwyczai szybko. Do tego wszystkiego synek chory, ja psychicznie wysiadam, a M. mnie nie wspiera, bo sam ma swoje problemy. Także utrapienie stało się moim standardem.
Uśmiech dziecka jedynie, jeden błysk przebijający sie przez cień. Choc tak często opadam z sił, ze i na płaszczyźnie bycia matką też czuć zapach porażki.
Wkrótce będę sama z malym ponownie, więc moze reaktywuję swojego bloga, by mieć miejsce w którym wszystko można zwymiotować...calą żółć umysłu i wszystko to, czego powiedzieć na głos nie wolno.
Pozdrawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=G8vLwO...
sic!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Kocham comę ;)
w końcu wszystko się ułoży i dla was również zaświeci słonko :)))