macie rację, moja tu też wina, bo lakoniczność jakoś nigdy nie była moją mocną stroną. postaram się odpisać zwięźle i zdatkowo. wabiczku o "moim" wspominać nie będę, bo się rozstaliśmy, a kłamać nie zamierzam...to małe miasto i nie wiem kto już wie, a kto nie. początkowo chciałam oczywiście, jak to ja (naiwny debil!) napisać, że chyba powinniśmy już kończyć pisanie tych opasłych maili, bo do niczego dobrego to nie prowadzi, ale chyba jednak sobie daruję. niestety moja szczerość czasami nie popłaca;]
sprawa nie jest jakaś straszna, nic wielkiego się nie dzieje, ale nie do końca wiem co mam zrobić. poniżej krótki opis sytuacji.
z tatą jednego z moich uczniów kontaktujemy się od czasu do czasu mailowo. to taki tata zaangażowany w życie klasy, dużo pomaga przy organizacji wycieczek, imprez itd. Od czasu do czasu pisujemy do siebie jakieś pracowe maila. 24kwietnia napisał wiadomość czy wracam do pracy od września, czy dalej będę wychowawczynią jego syna i takie tam pierdu pierdu. Normalnie odpisałam, potem on, potem ja...i no tak sobie piszemy od 24 kwietnia, w stężeniu jeden mail dość długi na dzień. Piszemy o szkole, o mieście-bo oboje udzielamy się społecznie w paru miejscach i niby wszystko ok, ale no...coś za fajnie się te maile pisze. Nie ma w nich, żadnych flirtów, ani dwuznaczności i dlatego nie wiem jak się zachować. Niby nic złego nie robimy, a ja mam wrażenie że zaczyna się robić niebezpiecznie. Jak mu dać delikatnie do zrozumienia, że jest mi niezręcznie. Kurde jak znam siebie to napisze to tak, że gość zaprzeczy jakoby coś było na rzeczy i wyjde na debila.
co robić,
jak żyć? ;]
co byście zrobiły na moim miejscu?
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
marynia wina to tutaj jest faceta, który ewidentnie ma na Ciebię chrapkę ;)
"NIe wierz mezczyznie, bo to cukierek maczany w truciznie" hehehe;)))
o kurcze,no dziwna sytuacja. Skoro należysz do grupy kobiet nie rujnujących czyjąś rodzinę () to zdecydowanie zejdź na ton dyplomatyczny. A nawet może nie odpisuj na chociaż jednego maila i czekaj, co zrobi....czy napisze kolejnego? Bądź też wyraznie chlodna na spotkaniu twarząw twarz, gdy takie nastąpi. Albo napisz coś o jego żonie, obojetnie co, cos milego...wazne zeby przypomniec mu o jej istnieniu
dzięki kochane za rady, wpis zaraz kasuję. jakoś nie specjalnie mam ochotę na zostanie blogiem dnia ;/
Wystarczy ze sobie zmienisz ustwaienia to wtedy nie pojawi sie na glownej ani w liscie blogow.
ano, zapomniałam, że tak się da :)