te ostatnie zdjecie moglas zakryc ptaka gwiazdka, pomysl jak dorosnie i znajdzie to zdjecie w sieci da ci niezle popalic:P
Pięknie rośnie ten twoj Marcelek:) buźki buźki:*
Człowiek czeka, doczekać się nie morze, wypatruje, nadpisuje...
Podkówka naumiał sięobracać na brzuszek i podnosić główkę, sam. No i wszystko byłoby super, bo ja dumna jestem, tylko strach wczoraj zajrzał mi do oczu.
Marcelek postanowił przeturlikać się przez całe łóżko! Od dziś nie spuszczam go z oka ani na sekundę, nie ma co kusić losu. Dobrze chociaż, że lubię do niego często zaglądać jak np obieram ziemniaki w kuchni. Bo doszłoby jeszcze wczoraj do tragedii.
Mąż jest oczywiście zachwycony, że Podkówka taki spryciarz. Strasznie mu siępodoba jak Marcdelek jest głodny i zaczyna mlaskać buzią i tak nią memlać :D od razu wiadome o co chodzi. Oprócz tego umie przekazać informację typu "baw się ze mną" przekręca główkę energicznie z lewa do prawa - ja tak często robię i bardzo mu się podoba, śmieszek wtedy cieszy michę :)
Na początku szukałam że to może jakiśobjaw neurologiczny, po czym odkryłam że przestaje jak tylko sięz nim pobawię w ten sposób.
Mam wrażenie, że dziś piszę dość chaotycznie i nie w swojej formie. Chyba to przez fakt, że od owulacji boli mnie mega brzuch, a Marcele obok mnie siedzi i gada tak głośno, ze trudno mi myśli zebrać.
No a co jeszcze. Po nowej diecie obiadkowo-kaszkowej i kilku razach nocnego karmienia przybył ładnie. Obecnie siedzi obok mnie i waży 7140 g. Cudownie!
A wczorajsza kąpiel w basenie mu nie zaszkodziła. Wszystko w ramach rozsądku a sukces murowany!
te ostatnie zdjecie moglas zakryc ptaka gwiazdka, pomysl jak dorosnie i znajdzie to zdjecie w sieci da ci niezle popalic:P
Pięknie rośnie ten twoj Marcelek:) buźki buźki:*
|
i zadaj pierwsze pytanie!