MAMA, MAMUŚ, MAMSI
TATA, TATUŚ, TATUSIOWI
DZIADZIA, DZIADZIUŚ, DZIADZIUSIOWI
MARCYŚ
ATOŚ, ATOSIOWE, ANTONI, ATOSI
MNIAM MNIAM
BAJA
BUM BUM
CIUCHA
CIEPA (PRZYCZEPA)
NIE CHCE, CHCE
NIE MA
MOJE
CI , SZEŚĆ (KIEDY LICZYMY)
CZEŚĆ, EJ
KUJY ( KURY)
ŚPI, SPAĆ,
PI, PIJE
TAK NIE
MYĆ, MYJE
CYCUŚ
KOŁO,KOŁA
OKO
NOŚ
USZO
BE FUJ
JAJA ( JĄDERKA JAK RÓWNIEŻ ZWYKŁE JAJA :p)
SISIU
PUPA
KUPA
CHOĆ
IDŹ
TAM
TUTAJ
I pewnie jeszcze sporo pominęłam, jak również te słowa, kórych powtózyć nie umiem ;) takie małe słowotwórstwa jego.
Wszystkie zwierzaki i odgłosy świata też zna, więc pisać nie będę bo zeszłoby czasu i strony ;)
Najbardzije mnie teraz cieszy, że zaczyna odmieniać, że coś jest czyjeś więc Tatusiowe, Tatusiowi coś zaniesie, Tatusia nie ma bardzo wyrażnie to zaznacza. No i te zdania, które buduej..
Robujał mi się syn w końcu, gęba mu się nie zamyka ;) i sam rysuje przyczepę do samochodu, czy wagony do ciufci, ja rysuję auto lub ciuchcię a on resztę ;) Na wc kilka razy się udało wysikać, trudno powiedzieć, jaki odsetek to czysty przypadek, w każdym bądź razie lubi latać goły i ciągle wołać by z nim iść na wc. Rzadko kiedy mam wenę by o tym rozprawiać, codzienne zmęczenie ogarnia, ale przecież są te chwile za dnia kiedy naprawdę napawam się radością, że właśnie powiedział coś nowego, zrobił jak dorosły..
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Marceli na przykład od nas podłapał i mówi kurde albo kurcze z odpowiednią intonacją ;)
w sumie jak go poproszę to powtarza za mną słowa jak stół, czyli takie prostsze w wymiowie, strasznie mnie to cieszy ;)
Antek właśnie mi się zbudził z płaczem, eh.

Chciałabym żeby mój syn też już tak mówił....
Ale duzo juz mowi! Jak nasz sie w koncu rozgada to chyba zwariujemy, teraz tez nawija cos non- stop, ale po chińsku, jak zacznie zadawac pytania to bedzie jazda..;)