Normalnie dzis umieram w mekach i bolesciach okropnej zgagi. Nie pomaga dostłownie nic , malo tego rano postanowilam sie wybrac na małe zakupy a własciwie na zakupy w konkretnym celu czyli upic młodemu wieksza kołdre bo od kiedy spi w łózku poprzednia kołderka była za mała. Oczywiście do towarzystwa wybrała się ze mną moja kochana babcia mało tego , że przeczołgała mnie po całym rynku , wyciagneła jeszcze gdzies do marketu powiedziała ,, no juz bys mogła urodzić wiec jak pochodzisz wiecej to na[ewno nie zaszkodzi a przyspieszy" rozbawiła mnie tym strasznie wole poczekać na właściwy dzień i kiedy bede u siebie w miescie a nie 50 km dalej gdzie szpital napewno nie byl by najwspanialszy .
kurczę zrob sobie ten roztwór z sody, weź szklankę wody, wsyp dwiełyżki cukru i szczyptę kwasku cytrynowego(bo octu chyba nie wolno Ci w ciąży) i na koniec walinij łyżeczkę sody, wymieszaj i wypij, paskudne ale działa! powodzenia:)
szczera babcia :)
Ja jadłam migdały, czasem całą paczkę i pomagało.
mi na zgage pomagal zwykly wafel ;)
zjadlam serek waniliowy i polozylam sie na godzinke jak reka odjał :)
|
|
