no i pieknie:)pozytywnie bardzo fajnie,ze masz humora:)
Nie wiem dlaczego byc moze przez wczorajszy dzien dzis jestem strasznie szczesliwa mam dobry humorek i wielkie natchnienie na sprzatanie zdjelam z komody wszystkie bibeloty i srebra do czyszczenia zmienilam serwety mam zamiar zabrac sie za posciele i firanki ale dlaczego?? chyba uswiadomiłam sobie , że nie mam na co narzekać dzieciaczki zdrowe , maz kochai na kazdym kroku mi to uswiadamia. Wczoraj pojechalismy do banku oplacić rachunki a od kiedy w naszym domu ja zajmuje sie cala biurokracja jestem coraz bardziej załamana ile wszystko kosztuje i ile nam zostaje . Wychodząc z banku byłam załamana za sam czynsz zostawilam ponad tysiaka , a tu niespodzianka maż bezinteresownie zabiera mnie na zakupy zeby mogla od wszystkiego odpoczac i wyluzowac sie . W sobote zapowiedzial sie nam ksiadz z wiztyą duszpasterską super akurat miałam jechać do rodziców juz po planach godzine później dowiedziałam się , że będziemy mieli na weekend pełna chate gości (kuzynki M) i jakos mi sie sprzatac nie chciało stwierdziłam mam dwójke dzieci jest mi ciezko nie chce mi sie mam lenia itc . Później stwierdziłam po co mam się oszukiwać nie sprzątam dla kogos tylko dla siebie i moich bliskich i tak jakos mnie natchnęło i jeszcze miły sms od mężusia żyć nie umierać mam dobry humor dopuki nikt go nie zespsuje do końca dnia. Mam nadzieje ze tak dobry humorek uda się utrzymać do wieczorka
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Aż miło się czyta takie optymistyczne nastawienie. Cieszę się Kochana, że wszystko dobrze. Masz rację-jak dzieciaczki zdrowe, mąż kocha i jeszcze na zakupy zabiera dla relaksu to jest powód do szczęścia :-). Oby pozytywne myślenie nie opuściło Cię nie tylko do wieczora ale przez długi czas niech się Ciebie trzyma :-).