Ogólnie dziś mam okrpony dzień nic mi nie wychodzidosłownie nic . Zrobiłam pranie na dalsze skończył mi się proszek wiec musiałam poczekaz az M przyjedzie z pracy co pojde do sklepu. Okolo 16 wybrałam sie do sklepu w portfelu miałam około 20zł dużo nie brałam ale przekroczyło tą sume wiec mowie zapłace karta a wiem , że tam jeszcze dość sporo zostało naapewno ponad 200 zł daje karte a tu ODMOWA. kasjerka próbuje drugi raz i ODMOWA. Nic zostawiłąm zakupy poszłam obok do bankomatu a tam na koncie nie masz wystarczajacych srodków no kurde co jest rano jeszcze było jak w necie sprawdzałam. Zapłaciłam za te najważniejsze produkty tym co miałam. Przyszłam do domu wchodze na stronke banku a tam widnieje kasa ale ze niby wydana a na koncie jest bardzo malo mniej niz 20 zl dzwonie do banku a babka probowala mi wmowic ze placac za czynsz wykorzystałam wszystko a ja płacac za czynsz pytałam w banku ile mi jeszcze zostało na koncie pozniej jeszcze cos pprobowała o nie wyzwałam ja dlaczego mi cos wmawia i sie rozlaczylam w paitek chce isc osobiscie .pozniej zaczełam kąpać mała oczywiście pomagał mi mikołaj i tatus moj M i tak mały patrzy na mała i mówi
Mikołaj: tata ko-ko-ko
Tata : Nie Mikołajku Amelka nie ma ko-ko-ko
Ja; No kochanie to wytłumacz dziecku co ma Amelka jak nie ma ptaszka
Tata: Synek dzidzia nie ma ko-ko-ko dzidzia ma dziurke
Mikołaj tak wkłada poł głowy do wanienki obserwuje i po czym mówi ,,wow" myslałam że padne ale to nic wykąpalam mała poszłam wyjmowac paranie z pralki zeby powiesci w szurani i tak wyciagam pieluszke tetrowa a maly pyta ,,co to to" wiec mu mowie ze pieluszka tetrowa amelki , wyciagam stanik a on znowu ,, co to to '' a ja to mamusi jest a on tak patrzy złapał sie za swoje cycuchy i mówi ,,kiki" (czyt cycki) myslelismy ze padniemy nie wiem skad on to uslyszal ii wiedzial co to ale mine miałam niezła jak to usłyszałam pozniej zaczzł sie myc wział sluchawke od prysznica i krzyczał na sasiadke zeby kotletów nie robiła a brzmialo to tak ,, Ela nee bam bam " hehe urwis nasz kochany