W sobote jakims cudem samochod sie naprawił M stwierdził ze woda dostała się do kabli i zwarcie było dlatego odmówił posłuszeństwa . Więc jak juz wam pisałam pojechaliśmy do moich rodziców. Sobota jakoś tak szybko nam minęła bo padało siedzielismy w domku jakos tak szukalm u mamci ubranek wiekszych na Amelie. W niedziele spoglądam za okno super piękna pogoda słoneczko świeciło . M mówi jade do motoryzacyjnego cos zobaczyc i tak mowie kurcze ciągle musimy jeździć wszędzie z dzieciakami nigdy nie moge nic obejrzec bo zaraz szybko szybko jedziemy. Mama sama mówi chcesz też jechać ?mówie , że nie bo nie chce mi sie maluchow ubierać a mam , że mam jechać ona zostanie tylko żebym mała nakarmiła. No to pojechaliśmy 30 minut chodziłam z anim po norauto (przynajmniej zobaczyłam jakie sa foteliki dla małej na później )wyszliśmy a on mówi mówiłem że tam dla Ciebie nic nie bedzie i będziesz się nudziła. Jedziemy jedziemy a po drodze jest centrum handlowe i mówi chcesz jechać a ja już nic nie mówiłam żeby nie marudził wiec sam zdecydował że jedziemy. Weszliśmy do Euro RTV Agd tam też sobie jakieś że tak powiem byle co kupił i sie pyta czy cos upatrzyłam no oczywiście , że upatrzyłam ale mówie po co pytasz jak i tak Cie nie stać. stwierdził , że mam mu pokazać co chce , ale jak zobaczył cene to jednak stwierdził że dostanie nagrodówke pod koniec miesiąca to kupi no oki niech mu bedzie. Idziemy dalej weszłam do świata spinek a ten za mną cos tam oglądałam jakas tam dosc droga ozdobe a ten wariat oczywiscie kupil mi . Poszlismy dalej sklep z bielizna poszedl sam i kupil koszule do karmienia wiec mówie cholera co jest nabroił coś czy ma dzień dobroci nie wiem Ale to jeszcze nie yl koniec niespodziananek pozniej zaproponowal spacer z dzieciaczkami :). I w końcu stanał w mojej obronie przed swoja babka nareszcie bo bym oszalala z ta baba. Kocham tego wariata :) ina lepszy model chyba bym go nie zamienila