19 marca – taka jest data mojego cesarskiego cięcia – nasza Córeczka przyjdzie na świat za 19 dni! To będzie ukończony 39 tydzień (termin z OM mam na 25 marca). Od początku ciąży nastawiałam się na poród siłami natury, ale cóż, skoro Mała uparcie ułożona główką do góry nie ma wyjścia. Przyzwyczajam się do myśli o cc - zobaczę Córeczkę killka dni wcześniej, a bóle i dolegliwości po operacji mam nadzieję, że zniosę dzielnie... A więc znam już datę – nie mogę się doczekać narodzin naszej Córeczki i zaczynam wielkie odliczanie.
To najważniejsza wiadomość po wczorajszej wizycie. Mała nadal ułożona miednicowo – przy badaniu tak mocno wypięła główkę u góry, że ginek śmiał się, że nie ma nawet po co robić USG, ale zrobił. Mała waży 2950g – więc to taki średniaczek będzie. U mnie wszystko pozamykane na cztery spusty więc ginek wypisał skierowanie do szpitala i zwolnienie już do 19 marca. Mam u niego już się wcześniej nie pojawiać. Stwierdził, że szanse, by poród sam zaczął się przed 19 są małe.
Komentarze
(2009-02-28 11:57)
zgłoś nadużycie
(2009-02-28 15:40)
zgłoś nadużycie
(2009-03-01 08:58)
zgłoś nadużycie