my jeszcze nie mamy i czekamy z utęsknieniem, mały ma 6,5 miesiąca, a ślini się od 2 miesiąca i ciągle myślałam że to pewnie na ząbki :)
Już drugi dzień, jak mój kochaniutki maluszek marudzi, cierpi, ślini się za dwóch. Po przeczytaniu mojej książki "Moja mama mnie rozumie"- Tracy Hogg, domyślam się, że najprawdopodobniej zaczyna ząbkować. Biedy jeszcze nie słyszałam, żeby tak mocno płakał. Wczoraj zupełnie nie wiedziałam, co mu się dzieje, myślałam że zrobiłam mu jakąś krzywdę lub coś. Ale przez ostatnie dwa,trzy tyg strasznie się ślinił i brał wszysko do buźki i już wtedy wiele znajomych matek mówiło mi że będą szły mu zęby, ale trochę nie dowierzałam, no bo gdzie takie maleńśtwo, aż tu masz.
Wiadomo, że ten pierwszy ząbek może pojawić dopiero za kilka miesięcy, ale niestety mój Franko już zaczął cierpieć. A jak wy zniosłyście wyżynanie się pierwszych ząbków waszych maleństw?