rzeczy dla dziecka, rzeczy do naszego pokoju, zepsute auto, badania i wizyty, zaliczka za salę i orkiestrę.. i chociaż kupujemy 'po troszkę' z każdej wypłaty, to ciagle mam wrażenie, ze nie kupiliśmy nic, a tylko tego przybywa na liście. to ostatni taki cięzki miesiąc - później będzie lepiej, może jakos przetrwam. nerwy wcale dobrze mi ani Małej nie służą.
a właśnie, Mała..
Mam 0,998 kg (już prawie równy) :D 23 cm i tak kopałam mamę na USG, ze Pan doktor znów nazwał mnie 'wiercidupką', ale to już chyba standardowo :))
pozdrawiamy !