Już po rentgenie gówki.
Boże jak ja się cieszę. Rentgen głowki wyszedł bardzo dobrze. Tak się bałam tego badania. Lekarz przyjechał o 20.00 i 10 minut robił jej badanie. Jak tylko powiedział mi wyniki byłam szczęśliwa. Po badaniu pielęgniarki podaly malutkiej kofeine by to pomogło jej w oddychaniu i miała mniej bezdechów. Dziś rano gdy do niej przyszłam pielęgniarka powiedziała że jest troszke lepiej jak wczoraj. To najważniejsze. Przewinełam Lenkę, zmierzyłam jej temperature i przystawiłam ją do piersi. Dziś ładnie zjadła ode mnie mocno ssie cyca. Przez sonde podali jej tylko 20 ml a ode mnie zjadła drugie 20. Dziś też wróciła do swojej wagi urodzeniowej. O 10.00 był pediatra i wkońcu wytłumaczył mi co może być problemem bezdechów malutkiej. Powiedziała że najpierw chcieli sprawdzić czy wszystko ma mała zdrowe i tak też jest, serduszko, płucka,mózg i brzuszek. Konsultowała się z Szpitalem Uniwersyteckim by wiedzieć co jeszcze można zrobić. Powiedzieli, że mała jest wiekowo młodsza niż jest naprawde( zachowuje się jak wczeniak) i dlatego ma problemy z oddychaniem i po to teraz codziennie będą jej podawać kofeinę i stymulować jej oddychanie podając jej tlen przez nosek, by wyrównać tą różnice i by Lenka nauczyła sie oddychać prawidłowo. Kazała mi uzbroić się w cierpliwość bo może to potrwać tydzień, dwa lub miesiąc. Ale ciesze się że już wiem co jest z małą. Ja zostaje z małą do piątku w szpitalu bo pozwolili mi zostać dłużej, a potem zobaczymy.