kolejna wizyta za nami. mala wazy 2100 i ostatnimi dniami daje popalic :) od rana do wieczora buszuje po calym brzuchu. teraz zostalo juz jechac na zakupy i poprac ciuszki bo udalo nam sie zdobyc pare od znajomej. a wlasciwie dosc pokazna torbe ciuszkow :) szkoda tylko ze moj dziadzius nie doczekal zeby zobaczyc prawnuczki :( wczoraj byl pogrzeb nie odwazylam sie podejsc do trumny wystarczylo mi to co widzialam jak babcia tulila sie do niego :( po prostu straszne.. niestety trzeba sie z tym pogodzic innego wyjscia nie ma..