dzisiaj mielismy szalowy dzien od rana do teraz na zakupach. szczerze wam powiem ze tak jak dla nas w pewnym momencie czlowieka zaczyna szlag trafiac. wchodzimy do centrum dzieciecego tysiace butelek smoczkow kosmetykow i nawet nie ma sie kogo doradzic. naprawde mozna zglupiec bo nie wiadomo co brac czy butelke antykolkowa smoczek kauczukowy czy silikonowy poprostu masakra. mielismy juz taki moment ze poprostu zaczely nas brac nerwy ale na szczescie tylko przez chwile. bo przy kupowaniu takich malutkich rzeczy czy kosmetykow usmiech sam pojawia sie na buzi :)
hehe wiem jak to jest 
chyba zadna z nas tego nie lubi.
ja naszczescie zdecydowalam sie juz na butelkez aventa najwiecej kolezanek ja poleca, podobno i lovi tez niczego sobie , a dr browns chociaz juz troche drozsza podobno wcale nie jest dobra
|
|
