Dziś byłam na kontroli :) Szyjka coraz krótsza, więc mam być przygotowana :) Dzidzia waży 3078g więc wszystko jest ok :) W takim razie czekam już na moją kruszynkę :) Pytałam o poród rodzinny, gdyż mój P chce być obok nas (ja osobiście sceptycznie podchodzę do porodów rodzinnych) Pani dr zaprosiła nas jutro na porodówkę :) ma dyżur więc pokaże nam jak od kuchni wygląda porodówka :)Dowiedziałam się również że jest sala 0 tzn indywidualna :) koszt pobytu na tej sali to tylko 40 zł za dobę i tatuś dzidzi też może tam nocować :) a koszt porodu rodzinnego to tak zwana cegiełka :) Na szczęscie nie odwołali całkowicie odwiedzin tatusiów na sali poporodowej ( pod warunkiem że są w 100 % zdrowi i muszą przynieść ze sobą czyste wyprasowane ubranie) No... to na tyle... :) Pozdrawiam was kochane