Cześć kochane, Czarnula napisała że jedzie do szpitala :) nawet nie wiecie jak jej zazdroszczę :) u mnie ( u nas) nadal echoooo :) a to jeszcze jeden dzień do terminu :) choć z "kółeczka" z którego korzystają ginekolodzy wychodzi że termin miałam na 23 grudzień :) W poniedziałek jeśłi nadal bedzie cisza pójde do mojej gin :) zobaczymy.. A tak poza tym... to już prawie po świętach :) i chyba dobrze :) jakoś w tym roku nie czuję tego klimatu... Dziś tata mojej malutkiej umówił się z bratem... będą pić.. do czego podchodzę z dużym dystansem... gdyż szpital w którym rodzę jest 25 km dalej.... ale nic nie mówię mu... bo i tak zawsze wychodzę na tą najgorszą jedzę !!!!!! wiec ewentualnie wezwe karetkę :) i sobie jakoś poradzę :) Jak tam u was nastroje świątewczne.... jak tam wasze brzuszki.. i w ogóle co słychać ? :) POZDRAWIAM SERDECZNIE